Żmigrodzkie legendy. Legenda o smoku i dzielnym chłopcu - TrzebnicaInfo.pl

Żmigrodzkie legendy. Legenda o smoku i dzielnym chłopcu

Dawno temu po drugiej stronie Baryczy mieszkał potwór, który przerażał wszystkich okolicznych mieszkańców. Pewien mądry chłopiec o imieniu Maryś wpadł na pomysł, jak przechytrzyć bestię i uratować osadę.
strefahistorii.pl

Jak głosi legenda, dawno temu w okolicach Baryczy istniała osada, którą nazywano Żmigródkiem. Było to schronienie oraz miejsce zamieszkania słowiańskiej ludności. Czasy były dość niebezpieczne, ponieważ wielu miejscowych rabusiów tylko czyhało na okazję, aby coś skraść, natomiast nie było to największym zmartwieniem mieszkańców osady.

Po drugiej stronie Baryczy, na Smoczej Górze mieszkał potwór – wąż ze smoczym łbem i dużymi skrzydłami, którego łuski tak błyszczały, że z łatwością oślepiały każdego kto na niego spojrzał. Ofiary straszydła nie mogły się ruszyć, ponieważ wielki wąż był w stanie zahipnotyzować je swoim wzrokiem. Jeśli ktoś wpadł “w jego ręce” lądował w paszczy smoka, gdyż przez hipnozę nie był w stanie uciec. Mieszkańcy osady przynosili bestii pożywienie, aby sami nie stawali się jego ofiarą. Potwora ze smoczym łbem żywiono kozami, baranami, świniami i ptakami.

Jednym z mieszkańców wioski był wesoły i lubiący płatać figle chłopiec – Maryś Ciżemka. Ciągle zastanawiał się w jaki sposób przechytrzyć smoka, aż w końcu wpadł na pewien pomysł. Maryś poprosił sołtysa wsi o uzbieranie od wszystkich mieszkańców soli. Gdy włodarz spełnił jego prośbę, chłopiec udał się do lasu do pewnej zielarki, która przyrządzała napoje z zaklęciem.

Nastał wieczór, a we wsi rozległ się krzyk smoka, który mieszkańcy dobrze znali – bestia jest głodna. W osadzie brakowało jedzenia, a jedyne co zostało to 3 gęsi. Smok je zjadł, ale oczywistym było to, że bestia nie jest w stanie zaspokoić swojego głodu 3 małymi ptakami i w nocy rozlegnie się kolejny wrzask.

Tak też się stało, ale nie z powodu głodu… Mądry Maryś Ciżemka wepchnął do gęsi wcześniej przygotowany przez zielarkę napar wraz z solą, który zabił smoka. Po setkach lat nowi koloniści terenów zmienili nazwę na Trachenberg, a po polsku – na pamiątkę potwora – Żmigród.

Źródło: it-zmigrod.pl

Więcej z TrzebnicaInfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *