Wyszedł z więzienia i chwilę później trafił do aresztu. Groził swojej rodzinie
Napad na funkcjonariuszy, groźby w kierunku rodziny i szamotanina
Do zdarzenia doszło w Obornikach Śląskich. 54-latek pojawił się w domu rodzinnym po tym, jak spędził dłuższy czas w zakładzie karnym. Wyjście na wolność nie zostało jednak przyjęte szczególnie optymistyczne, ponieważ tuż po opuszczeniu więzienia mężczyzna postanowił wszcząć awanturę z udziałem własnej rodziny.
Sprawca miał grozić zabiciem bliskich, a następnie spaleniem rodzinnego domu. Sytuacja była na tyle poważna, że wezwano służby. Gdy te przyjechały, mężczyzna nadal nie chciał się uspokoić i zaczął się agresywnie zachowywać względem funkcjonariuszy.
Zobacz też: Awantura domowa w Trzebnicy. Mężczyzna ukradł samochód i szarpał się z policją
Policjanci zostali zmuszeni do tego, aby spacyfikować 54-latka. Ostatecznie nie nacieszył się on wolnością zbyt długo, ponieważ czekają go przynajmniej 3 miesiące aresztu. Teraz grozi mu powrót do więzienia.