Wisznia Mała. W Szewcach doszło do groźnego wypadku. Dachował samochód

Jesienna pogoda zdecydowanie nie sprzyja szybkiej prędkości. Wszechobecne liście oraz wilgotna nawierzchnia, to bardzo prosta droga do wypadku.
Przekonał się o tym 77-letni kierowca, który na wskutek niedostosowania prędkości stracił panowanie nad swoim pojazdem. W efekcie wjechał do rowu.
Zobacz też: Trzebnica. Odpowie za posiadanie narkotyków. Wszystko przez brak świateł w rowerze
Całość mogła skończyć się tragicznie, bowiem auto zaczęło dachować, a następnie wjechało w barierki.
Skończyło się na strachu
Na całe szczęście pomimo tego, że wypadek wyglądał groźnie, to skończyło się wyłącznie na strachu. 77-latek nie odniósł w wyniku wypadku obrażeń.
Policjanci przebadali mężczyznę alkomatem, a badanie wykazało, że był on trzeźwy w trakcie prowadzenia pojazdu. Od mandatu się jednak nie wywinie.
Mundurowi apelują, aby zachować szczególną ostrożność na drodze w związku z panującymi warunkami.