Krzysztof Śmiertka zapowiada walkę z cenzurą na profilach gminy Trzebnica

Cenzura na profilach samorządów jest nielegalna. Czy to koniec z usuwaniem komentarzy i blokowaniem kont?
Ostatni wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku może mieć znaczące skutki dla wielu mediów wykorzystywanych przez samorządy. Jak się okazuje, profile społecznościowe prowadzone przez samorządowców oraz urzędy gminy są częścią prowadzonych przez nich działań, a to oznacza, że podlegają prawu do informacji publicznej.
Ponadto Sąd orzekł, że nadmierne blokowanie komentarzy oraz innych treści na profilach przyczynia się do ograniczania debaty publicznej, która też jest chroniona prawem.
W dużym skrócie – koniec z usuwaniem przez samorządowców nieprzychylnych im komentarzy i niewygodnych pytań. Wyrok z Gdańska może niedługo przełożyć się na lokalną politykę w Trzebnicy.
Trafiła kosa na kamień? Gdański wyrok może zakończyć cenzurę na gminnych profilach w Trzebnicy
Nie jest tajemnicą, że obecny włodarz Trzebnicy ma bardzo autorytarne podejście do polityki informacyjnej. Marek Długozima prowadzi propagandę sukcesu za pomocą kontrolowanej przez niego Panoramy Trzebnickiej, a nieprzychylni mu facebookowi komentatorzy byli na publicznych profilach burmistrza i gminy blokowani.
Sam włodarz chciałby być na sesjach Rady Miejskiej niczym „Fidel Castro”, o czym sam z sentymentem mówił. To niektóre przykłady świadczące o tym, na jakim etapie i w którym miejscu zatrzymał się nasz „cenzor” z postrzeganiem wolności słowa, która jest przecież zagwarantowana nam w art. 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Krzysztof Śmiertka, Facebook
Stanowczym przeciwnikiem cenzury jest Krzysztof Śmiertka. Radny zwrócił się do Urzędu Miejskiego z wnioskiem o udostępnienie informacji odnośnie ilości zablokowanych kont na profilach gminy oraz samego Marka Długozimy. Czy to oznacza, że już wkrótce poznamy skalę cenzury na gminnych profilach? W przeszłości usuwane były komentarze wielu mieszkańców oraz lokalnych samorządowców, w tym również i pytania zadawane przez samego Śmiertkę.
W swoim wpisie radny zachęcił czytelników do tego, aby dzielili się swoimi doświadczeniami, jeśli sami w przeszłości zostali ocenzurowani przez włodarza Trzebnicy. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Aktualnie, pod postem Śmiertki wielu mieszkańców opowiada, jak zostali “wymazani” z gminnych social mediów:
Mój post został usunięty, jako niezgodny z obowiazującą w naszym mieście retoryką tzw. władzy, a ja zostałem zablokowany. Pragnę jednak podkreślić, że nie mam o to do niego pretensji, w ten sposób pokazał ile jest wart, jak wygląda i na czym polega jego dyskusja z mieszkańcami oraz co robi kiedy brakuje mu argumentów.
Również i moje komentarze na temat nierównego traktowania dzieci i młodzieży, z innego, nie wspieranego/zwalczanego przez władzę samorządową klubu, spotkał los wygumkowania na profilu Burmistrza. Nie ma nieprzychylnych, krytycznych opinii, to nie ma problemu.
Dopisuję się do szacownego grona. Jestem zablokowana na koncie burmistrza i koncie Gminy Trzebnica. Jako uzupełnienie dodam, że na oficjalnym profilu Agnieszka Wersta- wójt Gminy Zawonia i Gminy Zawonia również. Za co? Za prawdę
Jak się okazuje, przypadki usuwania nieprzychylnych komentarzy nie są odosobnione. Wniosek radnego Śmiertki może więc wywrócić do góry nogami politykę informacyjną urzędu.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku dostępny jest tutaj.